Siedem grzechów kobiety

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

środa, 25 czerwca 2014

Jak zniechęcić faceta


Pewien zagraniczny portal przeprowadził ankietę, w której ustalił 60 rzeczy, które najbardziej denerwują mężczyzn u kobiet. Na tej długiej liście znalazły się między innymi: palenie papierosów, zbyt mocny makijaż, nadużywanie solarium, plotkarstwo, wąsy, eksponowanie niedowagi, tłuste włosy, przechwalanie się, świecąca się twarz, bardzo długie włosy, długie tipsy, malowanie kreski zamiast brwi.

Zastanawiam się, jakie kryteria przyjęli twórcy ankiety? Odnoszę wrażenie, że wszystko zostało tu wrzucone do jednego worka. Sądzę, że wąsy na tej liście, to niewątpliwy wpływ Conchity Wurst, zwyciężczyni, czy jak kto woli zwycięzcy -wciąż mam wątpliwości, czy traktować Conchitę jako mężczyznę, czy kobietę- ostatniej Eurowizji. To po tym występie panowie najprawdopodobniej znienawidzili damski zarost.

Dlaczego akurat mężczyźni skupili się na tzw. looku, trudno zrozumieć. Ale przyznaję im rację, że estetyczny wygląd jest bardzo ważny w przypadku zarówno jednej jak i drugiej płci. Solarium- nie używam, gdyż jestem przeciwna ze względów zdrowotnych, a poza tym wolę naturalną opaleniznę. Długie tipsy, zapewne według uczestników ankiety, przeszkadzają kobietom w codziennych obowiązkach domowych. Idąc dalej może przez tipsy (aby się nie zniszczyły) muszą przejąć część prac.
Ale panowie, na litość boską! Dlaczego długie włosy? Przecież od zarania wieków podkreślaliście, że są one symbolem kobiecości. Jak to rozumieć? - nie wiem. Czyżby przewrotność natury?
Plotkarstwo – o tak, jestem wrogiem - i to zagorzałym- obgadywania. Ale, żeby nie było, że się solidaryzuję z płcią brzydką, powiem, że znałam kilku osobników, którzy w plotkowaniu byli mistrzami świata.
Przechwalanie. Skłaniam się jednak ku stwierdzeniu, że to raczej cecha typowo męska. To oni chcą sprawiać jak najlepsze wrażenie, żeby tylko przed nami, pal licho. My to akceptujemy, bo wiemy, że tak są skonstruowani, że całe życie muszą sobie coś udowadniać. Trochę próżni, ale takich ich kochamy i staramy się zrozumieć.  Chcą być macho, niech będą, pewnego dnia się zmęczą. Niestety w męskim gronie idą już na całość. Aby się zbyt długo nie rozwodzić, przytoczę pewne określenie, które pokochałam miłością kobiecą  SAM SOBIE SIEBIE ZAZDROSZCZĘ.
Wystarczy.

Współczesne kobiety przeszły totalną metamorfozę. Literacki wzorzec kobiety romantycznej, delikatnej i uległej ostał się tylko w powieściach. Dzisiejsza kobieta posiada wiele cech męskich, co nie zawsze podoba się płci przeciwnej. Testosteron zagościł w naszej psychice i narobił sporo zamieszania. Jesteśmy bardziej wyzwolone, przemy do przodu, ścigamy się z mężczyznami.
Są kobiety pistolety, są kobiety jak rakiety – jak śpiewa Maria Peszek.

Zdecydowałam się na szybki test prawdomówności i zapytałam sama siebie, czego nie
lubię w nas kobietach.  Denerwują mnie wszelkie skrajności, a więc wulgarność, wścibstwo, prostactwo, nachalność oraz przesłodzenie, czyli robienie z siebie landrynkowej idiotki.

Postanowiłam zasięgnąć opinii domowego autorytetu od spraw damskich, czyli szanownego małżonka.
-Kochanie – zaczęłam niewinnie. -Powiedz, co drażni cię w kobietach?
Spojrzał na mnie uważnie zastanawiając się, co też tym razem wymyśliłam. Od  kiedy bowiem zaczęłam pisać bloga, atakuję go różnymi pytaniami i dziwnymi niekiedy przemyśleniami.
Konkretnie, co masz na myśli -  zapytał zrezygnowany wiedząc, że nie dam się spławić byle czym.
Powiedz, co cię w nas irytuje? - uściśliłam.
Obłuda i zakłamanie – wypalił.
Dlaczego akurat to? - drążyłam temat.
Oszukujecie, nie dotrzymujecie słowa. Czujemy się przez was wykorzystywani.
Zabolało i to bardzo. Do głosu doszła kobieca solidarność. Pomimo szpili wbitej w serce zachowałam kamienną twarz, bo nie o dyskusję tutaj chodziło.
Do szału doprowadza nas wasze gadulstwo. Rzeczywiście moja druga połówka wielokrotnie zarzucała mi, że za dużo gadam i prosi o chwilę milczenia. Moja nastoletnia córka, gdy tata zwrócił jej uwagę, że za dużo mówi, udowodniła, że jest nieodrodną córką swojej matki. Odparła, że jest stworzona do gadania. A zatem rośnie nam młode przegadane damskie pokolenie.
Mężczyźni nie lubią silnych kobiet – kontynuował. - Nie chcemy kobiet demonów. Są to kompleksy samca. Kobieta ma być krucha i delikatna. A my jesteśmy po to, aby się wami opiekować.
Pomyślałam w głębi serca to taki klasyk i trochę niedzisiejsze spojrzenie, ale jakże przy tym urocze. Czyż nie jest nam miło, gdy wiemy, że jest ktoś obok, kto chce się nami opiekować. Bo przecież  my to słaba płeć, której za bardzo wyrosły skrzydła.
My chcemy się wznosić na wyżyny z miłości, a nie z obowiązku - spuentował.
Zabrzmiało to niezwykle poetycko.

Teraz ja poddałam się nieoczekiwanej refleksji.
 Świat pędzi do przodu w zastraszającym tempie, a my wraz z nim, często na czele pochodu. Najważniejsze jednak, aby w tej szalonej gonitwie nie zatracić tego, co jest naszym atutem, a mianowicie -KOBIECOŚCI.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz