Siedem grzechów kobiety

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

niedziela, 1 lutego 2015

Kocham cię życie jak Ż

Mój alfabet nieuchronnie zbliża się do końca. Zabawa z literami przez ostatnie tygodnie pobudziła moją wyobraźnię i zmusiła do  refleksji. Niespodziewanie odkryłam, że dobrze znane mi słowa na przestrzeni lat zmieniły swoja tożsamość i stały się wyznacznikiem postrzegania życia i rozumienia wielu rzeczy. Dobrze się czułam w towarzystwie mojego alfabetu. Litery wykonały niezłą woltę, o którą nigdy bym ich nie podejrzewała. Myślę, że udało nam się w końcu znaleźć wspólny mianownik pod nazwą dojrzałość.

 

To właśnie pani D. zadecydowała o znaczeniu poszczególnych słów. I niech tak zostanie

S
Słowo - zawsze mnie fascynowało. Lubię bawić się słowem i często doszukuję się w nim drugiego dna. Słowa to magia, czar, namiętność. Cała gama znaczeń i odczuć. Zaraziłam nim moją córkę.
Spokój- teraz bardzo go cenię. Zwolniłam tempo, co nie znaczy, że utkwiłam w marazmie. Spokój ogarnia mój umysł i ciało.
Samotność – lubię pobyć sama ze sobą i oddawać się własnym przemyśleniom. Z natury jestem osobą towarzyską, ale są chwile, kiedy samotność puka do mych drzwi.
Siłownia – kiedyś biegałam z ochotą. Ale fanką nie byłam. Teraz sportuję się już mniej nachalnie.
Solarium – nienawidzę solarium. Lubię naturalną opaleniznę.
Słońce – kocham wprost proporcjonalnie do mojej opalalenizny. Słońce nastraja mnie pozytywnie,  daje radość. Uwielbiam wylegiwać się na słońcu. Chyba powinnam zamieszkać w ciepłych krajach.
Sex - na ten temat powiedziano już bardzo dużo, ale jak się okazuje wciąż za mało. Jest dla mnie ważny.
Stres – nie da się, po prostu nie da żyć bez stresu w tych zwariowanych czasach. Stres mnie dopada, ale radze sobie z nim nie najgorzej. Pozwalam się dopaść, ale nie na długo.
Sen - lubię śnić. Sny pobudzają moją wyobraźnię.
Singiel – bycie singlem stało się modne i wręcz pożądane. Ja wolę być w związku.
Sushi – lubię to!

T
Tabloid– nie zaprzątam sobie nimi głowy. Zdecydowanie nie lubię. Denerwują mnie ploty i głupoty.
Kręcą mnie przyjemniejsze rzeczy.
Teatr – obok filmu kolejna moja pasja. Kocham teatr. To niezwykłe misterium, które wyzwała we mnie pokłady uczuć. Zawsze mam za mało i za krótko.
Tradycja – jestem przywiązana do tradycji. Zauważam, że wiek dojrzały spowodował u mnie większy pęd do tradycji, o co nigdy wcześniej bym siebie nie podejrzewała.
Tort – tylko mojej mamy. Z dużą ilością bitej śmietany i owocami.
Testosteron – wpasował się we mnie i odzywa się dość często, co bardzo nie odpowiada mojej drugiej połówce. Mnie się z nim żyje całkiem całkiem. Przywykłam i zaakceptowałam.
Telewizor – uzależniacz. Mogę się obyć bez szklanego ekranu.
Torebka – obowiązkowy niezbędnik osobisty. Nieodzowna część garderoby.

U
Usta – szaleńcza moda na pompowane usta nie podoba mi się. Przerysowane i karykaturalne. Ale pokochały to miliony kobiet.
Uśmiech – nic nie kosztuje i leczy rany. Lepiej się z nim żyje. Nie znoszę ponuraków.
Uroda – to nie tylko wygląd zewnętrzny, ale stan ducha i bogate wnętrze. To drugie cenię sobie najbardziej.

W
Wycieczka – w każdej chwili mogę na nią wyruszyć. Mój apetyt na podróżowanie wciąż jest ogromny. Decyzję podejmujęw jednej sekundzie, chwilę potem jestem spakowana.
Wiosna- czekam na nią z taką sama radością jak na lato. Daje impuls do życia i działania. Zawsze pytam: wiosno, czy to w końcu ty?
Wena- moja najlepsza przyjaciółka. Bardzo o nią dbam i pielęgnuję. Żyjemy w pełnej harmonii.
Włosy – lubię długie. Od wielu lat takie same. Nie lubię eksperymentować z włosami.
Wino – lubię to! I białe i czerwone. Zdecydowanie wytrawne i pół wytrawne. Mam swoje ulubione gatunki. Lubię odkrywać nowe smaki. Szczególnie wtedy, gdy wyjeżdżam w dalekie podróże.

Z
Związek- bycie w związku to fajna rzecz, choć nie raz iskrzy i parzy. Bardzo sobie cenię ten związkowy stan. Miło wracać do domu wiedząc, że ktoś na ciebie czeka. Cudownie być kochanym i kochać.
Zdrada – bardzo boli, gdy ktoś jej doświadczył. Chwila zapomnienia i nieprzemijający kac.
Zabobon – nie wierzę. Ale jestem ostrożna, gdy drogę przebiegnie mi czarny kot.
Zmarszczki – najbardziej irytowały te pierwsze. Potem je oswoiłam tak jak wcześniej oswoiłam lustro. Mimo wszystko, gdzieś tam głęboko nie do końca je akceptuję. Ale walka z nimi to jak walka z wiatrakami.
Zazdrość – emocje, które niszczą związek i przyjaźń. Słowo dla mnie obce.

Ż
Życie – piękne jest. Ma tyle odcieni. Kocham cię życie, uparcie i skrycie, jak śpiewała Edyta Geppert

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz